... Kiedyś przyszło do mnie. Cieszylam sie. Pobylo chwile. Odeszło. Bez słowa. Po cichu. Gdy spałam. Obudziałm sie nie było już go. Nie pozegnało sie. Zadwałam sobie pytanie kiedy wróci. Czy wróci wogóle. Wróciło. Tak nagle, z nienacka. Teraz mam nadzieje, że niegdy nie odejdzie. Choć czasem urywa sie, na chwile, zaraz wraca. Zaprzyjaźniłam sie z nim. Dobrze mi z nim, Zreszta jak każdemu. Bo nadzieja, ze ono istnieje daje mi wiare w zycie, lepszy świat. Lepszy bo wszyscy MOI beda tam szczęsliwi i ja tez. Wierze w to. Nikt nie wie jak bardzo. Wkońcu nastanie taki dzień i nikt nie będzie smutać ...
BO DZIEWCZYNKI ZASŁUŻYŁYŚMY NA TO :) ^^