Wczoraj poznałam Macieja. Zajebistego, piętnastoletniego, ciepłego Macieja
Dzisiaj kuresko zajebisty dzień z Izabelą, Katarzyną, Krzysztofem oraz Maciejem. Lovki.
Foto z wczorajszej sesji. Coraz lepsze zdjęcia wychodzą. Te wczorajsze akurat mega mi się podobają.
Mam dziwny ryj na tym zdjeciu albowiem dmuchałam w dmuchawca aby się rozdmuchał niestety nie chciał się rozdmuchać, straszne :C
Jakąś godzinkę temu zastałam w mym domu olbrzymiego pająka o wymiarach mniej więcej 5 na 5cm. Wcale nie żartuje. I akurat musiał być u mnie, no :C
Tak cholernie boję się pająków, ze jak widze milimetrowego to uciekam, jak najdalej i dalej, i dalej, i dalej lejlejlej.
Jutro przyjeżdża Maciej i nie wiem czy ktoś tam jeszcze, więc z Garfildem do niego idziemy. Mam nadzieję iż dzisiaj nie bedzie straszył pająkami i nie brał ich do... do... do... RĄK! A my spierdalając jak pojebane potem nie mamy sił chodzić.
Idę się kąpać.
Kisski kisski kochani papa :*