to ja dziś o 16 wynosze sie na spacerek do lasu z piotrkiem lub lodowisko z an . jeszcze sie zastanawiam nad tym , ale wydaje mi sie ze lodowisko wybiore . mateusz o 12 chyba dzisiaj do mnie zawita . ja ciee , jaki dzisiaj mam dzień zapchany ..
cholera musze sie do kogos w koncu przytulić tylko tego kogos tu nie ma -.-
jeszcze oczywiscie jakis cwel mnie obudził o 7.30 rano . bo sie komuś dzwonic na moj telefon zachciało . ch*j wie kto to nawet , spływa to po mnie . jakas poddenerwowana jestem dzisiaj . bo mi sie pewna rzecz przestaje układać wrr .
juz drugi dzień z rzędu krwe mi z buzi leci . nie ma to jak obucić sie w nocy we krwi ..
słucham muzyki , ale mam ochote na grzanke .
+ film .
jednak z rudą na lodowisko lub gdzieś , lub do niej XD ( stesknionaa za nią < 33 )