Przychodzą dni, kiedy przemoknięci jesteśmy od stóp do głów rozczarowaniem.
Gorzkim, jeszcze bardziej niż czarna kawa z rana, rozczarowaniem, bo okazało się, że świat, w którym żyjemy, jest zupełnie inny,
a ludzie, którzy byli powiernikami naszych tajemnic, nagle zniknęli.
A najgorsze jest to, że nie umiesz tego wytłumaczyć, ani nawet jakoś zmienić.