Ejjj zapuść bita !!!!!
Tyle ćpunów w całym mieście nie widziałeś tego jeszcze
POPATRZ O POPATRZ
Szerokimi ulicami zapierdalaja z blantami
POPATRZ O POPATRZ
Teraz dawaj coś swojego
hmmmmmmmmm
Moze tak :
Nie mam siły na pierdolenie się z Tobą
Boli mnie serce cos jebie sie z głową
Nie słucham twojego kurweskiego jazgotu
Spierdalaj mowie nie widze Cie juz tu !!!
To bylo slabe
Tak myślisz
Dawaj coś mocnego
Siommm nie bedzie Łatwo
Jak paktofonika jaram sie rapem
Ciagle w tym tkwię żyję na gapę
Tworze kawałki trochę smętne
Bo początki nie są zawsze konkretne
Rymy są słabe czasem nie pojęte
Nawet po zaciagnieciu sie jebanym skrętem
Bez skazy bez władzy
Brak konkretnego flou
Pomimo wszelkiej sadzyy
tworze cos co dotyczy nas
mnie ciebie
jej i jego was i was
Słuchajcie ludzie to nie jest prosta sprawa
Hip hop to nie bajki ani zabawa
Prostee to konkretny styl bycia
Zajmuje konkretna czesc mojego zycia
Potrafisz powiedziec co siedzi Ci na sercu
Powiedz prosto w twarz o swoim pierdolnieciu
Tworz rytmy tworz przekaz
Podaj swoj rozkaz
Na temat co siedzi i dusi od srodka !
Jebany poemat bez konkretnego celu
Co słucham co mówisz
chyba Cię troche scieło
Nie rozumiesz o czym mowie to wez posłuchaj
Ale to nie bedzie poezja dla ucha
Konkretnie zapamientaj ten przekaz
Rap jest zyciem nie lansem na pokaz