Miłość na odległość ;)
Czy możemy dać jej szanse ? Czy jest warta starań ?
Jedni mówią, że jeśli się kogoś kocha to kilometry nie mają znaczenia.
Inni zaś twierdzą, że to nie ma sensu.
A jednak tak wiele par prowadzi podobne związki ;>
Czy taka miłość ma szanse na przetrwanie ? Miłość przetrwa cierpienie, ból, łzy i przekleństwa, ale wystarczy chwilę ją zaniedbać i już zaczyna sie sypać. Bowiem każdy, nawet miłość ma granice cierpliwości. A tęsknota i odległość są jej największymi wrogami.
<3
Miłość na odległość przechodzi próbę wytrzymałości każdego dnia. Na szczęście dzięki internetowi czy telefonom związki osób przebywających daleko od siebie są trochę łatwiejsze. Jak wygląda miłość na odległość? Czy ma szansę przetrwać na dłuższą metę?
Kiedy ludzie się kochają, powinni być razem. Blisko. Tymczasem związków na odległość jest całkiem sporo. Żyje tak wiele osób. Wiele związków tak funkcjonuje. Dlaczego? Powody bywają różne. Bo nie ma możliwości zamieszkania razem. Bo on i ona studiują gdzie indziej, bo każde z nich w innym miejscu ma poukładane swoje życie. Czasem on wyjeżdża poza granice kraju. Zarabiać. A jedyne co pozostaje, to nadzieja, że czas rozłąki szybko minie.
Rozstania i powroty
Telefon staje się przyjacielem, internet świadkiem czułych spotkań. Ale żadne z nich nie zastąpi żywego kontaktu. Można przez telefon omówić problem albo wyżalić się pisząc maila, ale to nie to samo, co wypłakanie się w rękaw. Stąd miłość na odległość jest trudna. Trochę taki pół-związek" choć równie dobrze może być trwalszy i mocniejszy niż normalny. Ale tym co go wyróżnia jest samotność. I tęsknota, która staje się nieodłącznym elementem miłości.
Każde spotkanie to święto, choć każde za krótkie. Za rzadko. Zakochani w związkach na odległość narzekają na czas. Że za szybko ucieka. Nie pozwala cieszyć się sobą. Że znowu on musi wsiąść w pociąg, a ona ukradkiem ocierać łzy, żeby nie widział. Do następnego razu" tłucze się w głowie, choć wiadomo, że to tak szybko nie minie. Znów następuje szara codzienność. Do następnego święta.
Czy miłość na odległość musi się wypalić?
Jak kończą się związki na odległość? Powrotem wzbogaconego męża? Decyzją o zamieszkaniu razem dwójki studentów? Rozstaniem? Nie ma reguł, jak to w miłości. Czasem zakochani, zmęczeni odległością oddalają się od siebie jeszcze bardziej. Okazuje się, że ona poznaje kogoś innego, lepszego. Ten ktoś ma wielką zaletę: jest blisko. Ale stary narzeczony nie płacze. Wreszcie może zacząć podrywać tę ładną Włoszkę, która z nim pracuje.
Nie jest jednak powiedziane, że wszystkie związki na odległość tak się kończą. Jest tęsknota, samotność, chwile słabości, odliczanie czasu do spotkania, trud... ale często następuje połączenie. Decyzja o byciu razem, już na zawsze. We łzach, szczęściu, oddechach ulgi. Tym bardziej cenna, że poprzedzona długim czasem rozłąki.