w sumie u mnie spoko koko koko ...
nic jakoś na mnie nie wpływa , nie rusza mnie . wszystko jest mi obojętne i robie sobie co chce , jak i z kim chcę ..
mam ochote ponarzekać to narzekam .
mam ochotę płakać to płaczę
a jak mam ochotę śmiać się czy krzyczeć też to robię .
poprostu tak jest lepiej ...
ostatnio dzieją się takie rzeczy , że naprawde przydadza się juz wakacje na ogarnięcie myśli .
wakacje ...