jak sie sypie to od razu po całości . :/
chciałabym wszystko odkręcić, wyprostowac ..
ale jak bym tylko wiedziała jak ?
jak bym wiedziała dlaczego tak jest ?
co sie takiego stało ?
najgorzej jest żyć w nieświadomości .
najgorzej jest stracić kogoś, do kogo sie ma bezgraniczne zaufanie.
kogoś, z kim sie spędzało więcej czasu niz z rodziną .
kogoś, na kim bardzo zależy . :(
ciężko jest tak żyć, funkcjonowac.
jak by tylko móc to jakoś naprawić ?
przecież z dnia na dzień nie można przestac rozmawiać z kimś, na kim zależy .
chyba że nigdy nie zależało ? ...
może zawsze byłam tylko dodatkiem , zastępstwem ?
moze tylko byłam po to żeby być ?
boli . i to bardzo