łuuhuuh !
tydzień minoł szybko, ale i energicznie :D
ahahah ejdnak szkoła ryje psychike .
i to bardzo.
a zwłaszcza te dwie ciompy ! Karina Sylwia <3
haha z nimi to nie idzie byc smutnym.
masakra no . nigdy nie jest nudno . NIGDY !
w srode spadło tyle śniega ze masakra.
i autobus nie jechał !
wiec co zrobilysmy z Karina ?
poszłysmy dalej.
najpierw pks a potem nastepny przystanek .
ahahha masakra. całe przemoczone buty .
i teraz chore ;x
nie lubie tego ;<
wczoraj walentynki. dzien jak codzien .
wieczorem opiekowałam sie Kubusiem moim !
jeej kochany jest. nakarmiłam i uśpiłam koteczka.
ale i tak czuwałam dzielnie do 2 w nocy az sis przyjedzie xd
dzis o 7 wstawanie na praktyke.
to była męka ! ale przezyłam xd
nie było za duzo roboty. w sumie to prawie nic xd
Moni odrost chociaz zrobiłam xd
aa pozatem to leniwa sobotaaa <3
ii bardzo elniwa niedziela sie zapowiada <3
kocham kocham !
ps. pozdrawiam paciuloczków ze skajpaja ! <33