czasem jest spoko, czasem chujowo,
ale co tak bywa w życiu, raz na dnie raz na szczycie,
"jak u syzyfa, podobno fajnie jest na szczycie"
nie ma co się wkurwiać, tak napisałem to,
trzeba kroczyć dalej, i mieć w chuj odwagi,
nie można się poddać japa do góry i jechane,
czy ktoś się nie zgodzi? tak pesymista i optymista,
bo realista ma wyjebane, chyba najlepsze wyjście,
wyjść zamknąć drzwi, zamknąc rozdzial, spalić książke,
i pisać od nowa, otworzyć nowe drzwi,
bo prawdą znaną jest to że coś sie kończy coś zaczyna,
realista powie chuj, będzie dobrze albo źle, i chuj,
optymista, musi być dobrze nie inaczej,
pesymista, kurwa znowu wyjdzie gówno, będzie lipa,
po jakiej stronie stoisz? wielki człowieku,
homo-erectus, kurwa, niby czlowiek myślący,
a w wielu przypadkach nie myśli,
wiele zwierząt jest mądrzejsze od nas,
i my się stawiamy na szczycie łańcucha pokarmowego . . .
bez jaj....
siemanko!