" (...) Wówczas zrozumiałem , że istnieją inne wymiary życia.
Muzyka, poezja , nauka , taniec.
To , że ktoś urodzi się gdzieś , to nie znaczy , że tam musi umrzeć .
Jeśli przyjdzie na świat biedny , to wcale takim pozostać nie musi .
A jeżeli wykluje się niechciany , to sam będzie gonić za miłością ,
a jeżeli jeśli ją znajdzie , to podziękuje najwyższemu za to , że się w ogóle urodził .
Jeżeli zaś jej nie znajdzie , to i tak czeka na niego po smierci .
To , co do dziś utkwiło dobrego w pamięci z jej opowiadań , to sposób w jaki mówiła o miłości.
Nie wątpiła w to , że każdy potrafi kochać i że pewnego dnia świat ten będzie lepszy .
Kochała ludzi i ufała im , a najbardziej wierzyła a potęgę miłości .
Chciała obdażyć nią wszystkich .
Nigdy wcześniej nie spotkałem takiej osoby , od której biło tyle ciepła i dobroci . "
{ A przez pierwsze dwa tygonia spał z tym miśkiem , potem odłożył go na półkę .
Fotografia na biórku. }