zadawała sobie pytanie czym jest miłość . to uczucie nadzwyczaj tandetne i niestałe . wyniszcza dogłębnie . wysysa z Ciebie wszystko co najlepsze. pozbawia złudzeń . jest wyuzdaną bajeczką w którą wierzysz do pierwszego poważnego związku. nagle wszystko pęka . zdajesz sobie sprawe że dałaś się nabrać . pojawiają się łzy, cierpienie, ból przeszywający wszystkie organy . Krzyczysz , lecz jest to krzyk przez nikogo niezauważalny , ludzie nie chcą go słyszeć . smak tęsknoty. aromat cierpienia. miłość jest piękna?
kocham tą ironię.
jakoś nie mam humoru . sama nie wiem czego co robię bo to przecież bez sensu .
a i PRZEPRASZAM , wiem to mało ale nie wiem co innego mogę zrobić .
póki co zawieszam , nie mam czasu i weny tu pisać .
możecie mnie znaleźć tu :