coraz częściej zastanawiam się nad różnymi ludzkimi uczuciami
od zazdrości, nienawiści po radość z czyjegoś szczęścia i bezgraniczną miłość
ludzka menalność, ach. jak wiele ma kanałów
czy kiedykolwiek czułeś, że jednego dnia kochasz daną osobę, kolejnego masz ochotę rozszarpać za oddech?
niestety, nam brakuje stabilizacji, uznajmy oficjalnie tą słabość
uczucia wypalające się jak świeca, spływające woskiem, niekiedy robiące ślad, gdy nie zdążysz zgasić jej w odpowiednim momencie
niektóre uczucia trwają pomimo zgaszenia świeczki
niektórzy czują to całym sobą, po innych spłynie to konkretnie jak wosk
czasem zostawi ślad jak wyżej widać,
świeca raz zapalona nigdy nie będzie taka sama
a i z naszym serduchem jest podobnie, wiesz?
ach, jak bardzo należy podziwiać ludzi z sercem wypełnionym taką miłością bez granic
umiejącym kochać szczerze, ale i być oddanymi przyjaciółmi
coraz częściej trudno jest tak naprawdę odnależć człowieka w człowieku
taka mętna... pustka
smutne marionetki, chyba twórca niechcący odwrotnie namalował na nich kreskę - leci półkolem w dół
nienawidzę patrzeć na to jak oni są bez życia i szczęścia
a podobno każdy człowiek na starcie miał to prawo
człowiek
bądź człowiekiem