zdjęcie przywołuje pozytywne wspomnienia. wywołuje uśmiech na mordce.
przepraszam, za to małe zniknięcia.
było mi wstyd za siebie.
nie miałam siły.
były huśtawki nastrojów, przewlekła depresja..
jest lepiej, nawet bardzo.
podniosłam się, jakimś cudem odżyłam.
za sprawą Mojego Cudu, czuje się lepiej- maczał w tym palce, heheheszki :D
dzisiaj jadłam mało, ale tak wyszło.
ś: zaspałam
2ś: kawałek ułamany ciasteczka owsianego od Tygrysia= 20kcal
o: zupka chińska(70) i placuszek ziemniaczany(70)= 140kcal
d: kawa=30kcal
k: wafel ryżowy= 20kcal
Razem: 210 kcal- 80 (teatr troszkę męczy)= 130kcal
hahahaha, no to śmiechłam.
a teraz romans z francuskim i historią. dobranoc ;*