witam kruszynki ;*
moja twórczość na polskim nie zna granic... ale potrzeba było by poprawić tą panienkę.
w każdym razie.. rozchorowałam sie po troszku.. w szkole miałam gorączke, dlatego jutro nie ide, odpoczne sobie troszkę. przynajmniej :)
i kartkówka z tej historii mi średnio poszła, bo skupiłam sie na nazizmie wczoraj i sie nie douczyłam... ale 4 powinno być.. chciałam 5 :c
no ale przynajmniej doszłam do etapu, kiedy nie wstydze sie tak bardzo stawać na wage- 49.5kg.
jeszcze co najmniej 2,5kg w dół- 47 to przyzwoite szczęście :)
co dzisiaj wpieprzyła tiny?
ś:wafel + czarna kawa= 45kcal
2ś: jabłuszka= nie liczymy
o: babuniowe leczo, dosyć dosyć + wafel ryżowy= ok.320kcal
d:biała kawcia=30kcal
Razem= 395kcal- 130 (rowerek ze szkoły i do szkoły, razem ok.10km)= 265kcal
dobrze,dobrze. jutro z racji że zostaje w domku i pośpie dłużej, zjem sobie serek wiejski na śniadanko, a co mi tam! :D
a tak w ogóle.. to ja chce pobiegać z Tygrysałkę :c
ale ostatnio mamy dla siebie taaaak mało czasu :c
dwa kujony z dwóch najlepszych szkół się dobrały.. kurde :c
tul mnie, bo sie rozpadne..
anyway, śpijcie dobrze robaczki :)