kiedy ostatnio pisalam
Prawdopodobnie jakis czas temu... moze rok...
Ciezko mi i dlatego pewnie przypomnialam sobie o moim fotoblogu.
Zawsze znajduje sie w takiej sytuachi, ze cos sie sypie... jakkolwiek postepuje.
Czy mi zalezy.
Czy na odwrot.
Czy jestem obojetna,
Czy nadgorliwa,
Jest cholernie ciezko i mam ochote plakac.
Mam wrazenie, ze moje zycie za kazdym razem staje sie jakas iluzja...
czasem chcialabym zaczac od nowa, a pozniej mysle, ze nie moge tego robic w nieskonczonosc, uciekac...
:S
Nie modle sie juz o dobre rzeczy, nie prosze o nic.
Ale mam nadzieje, wiecznie mam nadzieje i checi nie wiem skad.#
Chcialabym patrzec na to wszystko lepszym wzrokiem i wiedziec kiedy walczyc , a kiedy odpuszczac.
Szczegolnie kiedy kazdy tak latwo odpuszcza...
(-_-)