Dzisiaj mija już rok jak sprzedałam Pastela :(
nie potrafie,nie umiem o Nim zapomnieć...
cały czasa tęsknie tak samo jak rok temu i chyba to zostanie już tak na zawsze :(.
Był Moim przyjacielem i kochałam go tak bardzo że nie potrafie znieść myśli że go już zemną nie ma...
choć wiem że jest mu tam dobrze i zostałam koniem policyjnym to i tak wole by był tu zemną.
Pamiętam ten dzień kiedy musiałam podjąć dezycje i oddać uwiąz temu Panu...
leciały mi łzy jak wodospad a serce krwawiło tak mocno,ale nie mogłam zrobić inaczej
i to mnie tak najbardziej bolało,
Patrzyłam w jego oczy i widziałam że nie chce a mogłam go tylko przytulić i pocałowac :(,
jak sobie przypominam to wszystko to serce mi się kraja i
nie mam pojęcia jak to wszystko wytrwałam i dałam rade.
Był Moim pierwszym koniem,był moim przyjacielem.był moją MIŁOŚĆIĄ !!!!!!!!
kur.. ja chce do Niegooo !.
Nigdy sobie tego nie wybacze i nigdy nie zapomne i nawet jeśli kupie następnego konia to i tak On będzie dalej w moim sercu :*:(.
Kocham !!!!
A Ty jesteś już dla mnie nikim !!!
nie chce cię znać i to co było już nigdy nie wróci
nie wiedziałam że mogę się tak na kimś zawieść ;/.
Koniec na zawsze !