Kolejny rok. Kolejne lata młodości uciekają. Podsumowując? Mimo wielu zmagań, wielu przykrosci, wielu porażek, było również do równowagi ciutkę sukcesu, osiągnieć, zadowolenia. Zmagałam się ze samą sobą, na korzyść. Jakieś plany na ten rok? Oczywiście! Któż ich nie ma. Postawiłam przed sobą kilka mocno sprecyzowanych wyzwań i postaram się dążyć do ich realizacji. Chyba zaczyna mi się wszystko stabilizować. Nie omieszkam dodać - życie jest piękne.
Dawno nie pisząca tutaj, zakochana Ula. A teraz graj muzyka!