Gra Zmysłów
R.1 cz.3
-Fifi!- W tej chwili przyszło otrzeźwienie tak intensywne, że walnęłam się ręką w czoło.
-Ale spokojnie.
-Całowałam się z nim.- Jęknęłam, spuszczając wzrok.
-Szybka jesteś. Jak było ?- Roześmiała się.
W ramach odpowiedzi tylko się uśmiechnęłam.
-O wyczuwam nowy romas.- Odparła, wstając bo zagotowała jej się woda na herbate.
W tym momencie usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.
-Otwórz.- Mruknęła Niki, skupiając swoją uwagę na wlaniu odpowiedniej ilości soku do herbaty.
-Juuuuuż idę.- Krzyknęłam, leniwie się podnosząc.
Za drzwiami ujrzałam Maxa.
-Cześć A.A*- Powiedział, patrząc na mnie tym swoim szyderczym wzrokiem.
-Wal się.- Walnęłam go zwyczajowo w rękę.
-Ty, a słyszałeś, że nasza Nelka zaliczyła już Twojego kuzyna?- Usłyszałam głos Niki z kuchni. Sprawiła, że na moich
policzkach pojawiły się rumieńce.
-Walcie się oboje.- Jęknęłam.
Myślałam, że Max zacznie się śmiać, ale zrobił raczej kwaśną minę.
-Coś nie tak?- Spojrzałam na niego pełna obaw.
-Nie, nic. Idziemy na imprezę z okazji zakończenia wakacji. Dziś o siedemnastej.- Odparł, mijając mnie w drzwiach i
wchodząc do kuchni.
-Yhym.- Zamknęłam drzwi i do nich dołączyłam.
Do siedemnastej siedzieliśmy u Niki i oglądaliśmy jakieś komedie, bardziej w sumie skupiając się na wygłupach. Nie
wspominaliśmy wydarzeń z moich urodzin. Kiedy wybiła godzina wyjścia całą trójką ruszyliśmy do domu
Magdy, gdzie owa impreza się odbywała. Jedna z tych podmiejskich willi, wypełniona była cała
rozwrzeszczaną młodzieżą. Na wejściu przywitaliśmy się z organizatorką, której wyraźnie miękły nogi na
widok Maxa. Po chwili dostrzegłam siedzącego w kącie Fifiego. Miał wyraźnie zagubiony wzrok i całą jego
uwagę pochłaniała puszka piwa. Stwierdziłam, że trzeba to wczorajsze wyjaśnić, zebrałam się na
odwagę i do niego podeszłam.
-Nie upij się.- Powiedziałam z uśmiechem, stając obok.
-To Ty.- Podniósł wzrok z jakimś takim przestrachem w oczach.
-Brzmi groźnie.- Roześmiałam się.
-Ymm, bo chyba powinienem Ci o czymś powiedzieć.- Mruknął niepewnie.
Nie zdążyłam nic dodać, bo podeszła do nas niska dziewczyna, o kruczoczarnych, krótkich włosach.
-Przepraszam za spóźnienie kochanie.- Powiedziała, po czym cmoknęła Filipa w usta.- Cześć, Aneta jestem.- Z tym
zwróciła się do mnie, podając rękę.
*A.A-Anonimowy Alkoholik
Cdn