photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 WRZEŚNIA 2012

.34. Opowiadanie Anulki.


Opowiadanie Anny cz. I

 

Jeden z niewielu dni, kiedy wszystko toczyło się po mojej myśli.

Nie było płaczu ani zgrzytania zębów, niczego już się nie bałam. Nie bałam się, bo wiedziałam, że

On jest obok. Mentalnie jest. Tak naprawdę

pogodziłam się już z tym, że nie będzie mój. Aczkolwiek miałam wrażenie, że żyję dla kogoś.

Dwa lata łudziłam się. Żyłam w ciągłych złudzeniach, próbując jakkolwiek pokazać mu, że nie jest dla

mnie tylko kolegą z klasy, że cały mój świat to On. Dla Niego wstaję rano i chodzę po świecie.

To właśnie dla Niego. Kamil, bo tak ma na imię, jest ostatnią myślą, kiedy kładę się spać, i pierwszą, kiedy

budzę się o świcie. Zrozumiałam. Nie jest dla mnie. Trudno. Starałam się żyć normalnie. Bez Niego .

Wszystko biegło swoim torem. Aż do pewnego dnia. Całą klasą wybraliśmy się do kumpla na

grilla, miał wolną chatę. Nie obyło się bez alkoholu, fajek i zioła. Zostałam na noc sama z chłopakami i

bratem, najlepszym przyjacielem Kamila. Michał(brat) nie pił wiele. Chłopcy też trzymali się dosyć

dobrze. Jedynie Kam i ją zrobiliśmy mieszankę wybuchową. Zioło i sporo ilość alkoholu szybko dała się

we znaki. On wypił dużo mniej niż ja, gdyż przyjechał później. Powiedział Michałowi, że się mną

zaopiekuje, że może spokojnie iść spać na górę, a ja dla bezpieczeństwa zostanę na dole. Chłopcy

posiedzieli jeszcze chwile, a Kamil uznał, że dobrze zrobi mi spacer, wychodząc Michał rzucił do

Niego tylko, że Jemu ufa, a mi nie, nie w takim stanie. Poszliśmy nocą przejść się bocznymi ulicami

miasta. Mimo, że moje ciało odmawiało posłuszeństwa doskonale wszystko pamiętam. On trzymał

mnie za ramiona, miał takie ciepłe i drżące ręce, a ja wtuliłam się w Niego i delikatnie położyłam głowę

na jego klatce, czując przy tym stukot, najcudowniejszy stukot serca. Kamil przystawał co pewien czas

, pytał czy już mi lepiej, czy nie chciałabym usiąść. Oczywiście było mi lepiej, niespodziewany

przypływ emocji, wszystko powróciło. Jego piękne, głębokie i czyste niczym ocean, błękitne

tęczówki, które zmartwionym wzrokiem spoglądały na moją zamuloną z nutą szczęścia, wmalowanego

w usta, twarzy. Zatrzymujemy się ni stąd ni zowąd, byłam zdziwiona, bo od poprzedniego postoju

nie minęła nawet minuta, on odwraca mnie twarzą do siebie, łapie mnie w pasie. Serce dudniło mi

coraz mocniej, wewnętrznie byłam roztrzęsiona na milion strzępków, a na zewnątrz musiałam być oazą

spokoju, nie mogłam pokazać, że się boję. Kamil zbliża swoje usta do moich, czuję Jego przyśpieszony

oddech, ciepły i łagodny, aczkolwiek można było wyczuć niepokój.

Cdn

___________________________


Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany wysłaniem swoich prac proszę wysyłać na :

 

[email protected]

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika timeforstory.

Informacje o timeforstory


Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel