Inna. cz. IV
-Tak, ja znowu do basenu i nadal cieszy mnie ,że żyjesz- powiedział zanim zdążyła się odezwać.
Bez słowa wpuściła go do domu. Tym razem zamiast obserwować jego prace poszła do siebie. Wzięła gitare, grała i śpiewała.
Nikt nie wiedział, że lubi to robić. Kolejny nawyk z dawnego domu, tego też nauczyła ją mama. Kolejne dnii były podobne.
Wagarowała świetnie bawiąc się z Dawidem i resztą ekipy. Zakochana, głupia, ale przede wszystkim szczęśliwa.
20 czerwca, ten dzień Iza zapamięta do końca życia, zmienił wszystko.
Jechała nowym, wartym kilkadziesiąt tysięcy, skuterem na spotkanie z Dawidem. W pewnym momencie jej telefon
zaczął wibrować, rozkojarzyła się, puściła jedną ręką kierownice, a skuter gwałtownie skręcił, prosto pod nadjeżdżający
z naprzeciwka samochód. Słychać było huk, otarcie blach i krzyk. Po chwili leżała na ulicy, cała obdarta, po twarzy
ściekała jej strużka krwi, a obok leżał nadal wibrujący telefon z napisem na wyświetlaczu Dawid dzwoni. Jej otwarte
oczy wyrażały zupełną pustkę. W ciągu kilku sekund zebrało się około dwudziestu gapiów. Ktoś zadzwonił po kartekę, ktoś
próbował ją reanimować. Pogotowie zabrało ją na sygnale do szpitala. Kiedy się obudziła przy jej łóżku siedział Dawid.
-Hej kochanie. uśmiechnęła się do niego ledwo.-Gdzie jestem? Co się stało?
-Cześć. Miałaś wypadek, jesteś w szpitalu.- powiedział oschle.
-Misiu, wszystko dobrze? Brzmisz dziwnie.
-Poznałem kogoś, przepraszam.-Odparł po czym wstał i szybko wyszedł, bez odrwacania się.
-Ale.. Spojrzała na jego oddalającą się sylwetkę.
Zaczęła płakać, a wszystkie apartury pikać. Do sali wpadł lekarz krzycząc jakieś niezrozumiałe medyczne nazwy.
Pielęgniarka wbiła jej jakiś zastrzyk po którym powieki zaczęły Izie ciążyć i od razu zasnęła. Śniła jej się mama
. Przytulała ją, to było takie dziwne uczucie, odległe. Kiedy Iza się obudziła czuła niesamowity ból klatki piersiowej,pleców
oraz głowy. Wszędzie miała bandarze, oraz była podłączona do rozmaitych użądzeń. Z jej okna rozpościerał się widok
na centrum, to musiała być najlepsza sala w tym szpitalu. Na stołach dookoła stało wiele kwiatów z życzeniam
i szybkiego powrotu do zdrowia. Wtedy do Sali wszedł lekarz.
Cdn....
Nadsyłajcie własne prace ; *
next. za 20 'fajne'