not my photo
Znormalniałam.
Mam farta i mam przyjaciółkę już od 10 lat, która potrafi mi przyłożyć w czerep i powiedzieć, że zachowuję się jak debil.
Znowu jestem sobą.
Znalazłam w moim otoczeniu ludzi, przy których nie muszę nic udawać, jest mi z nimi cholernie dobrze i gówno mnie obchodzi kto co o nas mówi. Jakieś ploty o zdradach itd. aa spaadaaać plebsy!
I tak myślę, że posród nich znajdę( a może znalazłam, jeszcze nie wiem ) swoją miłość, niech się tylko chłopak odważy to będzie dobrze...
Ajjjj, te wakcje zapowiadają się boooskoo!
Odchudzanie- wydaje mi się, że nieźle wyglądam, bo faceci na plaży nie mogą odeeeerwać wzroku, więc chyba jest good. Nie jest idealnie, jeszcze jakieś 7-10 kg i będzie ok. Ale ja to tak mam, przez sport mi się ten cały tłuszcz tak ładnie trzyma, nic nie obwisa itd.
Ale muszę się wylaszczyć i wtedy będę już jak Serena w 100% hahah
nakurwię brzuszki, a jutro znowu siataaa ;>