wiem, że nie lubisz Happysad. ale toż to nie mój problem.
- Jak się tęskni?
- Mocno i nawet na długość stołu, przy którym jemy kolację.
tak jak Ci mówiłam.
notka o uczuciu.
uczuciu szczęścia.
i świadomości posiadania drugiego człowieka.
posiadania to chyba złe słowo.
ale jak to ogarnąć innym?
gdy ta jedna z ponad 7 miliardów.
podlega Twojemu zdaniu.
nikt nie śni tykać ruszać czy patrzeć.
bez zgody właściciela.
nikt nie ma prawa.
nic z Nią doczynienia mieć.
jeśli nie chcesz tego.
to wspaniałe uczucie.
móc mieć pod kontrolą jakiś czyiś świat
gdy zdajesz w końcu sobie sprawę.
z tych kilku faktów.
kolejny?
to nie tylko Ty jesteś.
szczęśliwym właścicielem.
jednej 7 miliardowej ludności świata.
jesteś jeszcze wielkim farciarzem.
bo ktoś spośród 7 miliardów.
wybrał akurat Ciebie.
niesamowite.
"Miłość to nie pluszowy miś ani kwaty. To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze.
.
.
"Tęsknie do Ciebie przez stół, przy którym siedzimy, tęsknie z fotela na fotel obok, w teatrze czy w kinie (...) na szerokość kołdry, która okrywa nas oboje, też potrafię tęsknić do Ciebie - przez drzwi łazienki, w której się kąpiesz, i przez schody, po których idziesz do mnie, i przez naskórek mój, szczelnie przywarty do Twego." - Listy na wyczerpanym papierze.