i jestem z Nią.
po 4 miesiącach bezsilności.
wróciła do mnie.
i wciąż mnie kocha.
i nadal tu chce ze mną trwać.
ze mną żyć.
ze mną tu zgnić.
tak, kocham ją i nie wsydzę się tego.
kiedyś wykrzyczę to mojemu całemu światu.
Tobie do uszka.
tak bardzo lofki.
i jeśli znów się pogubię zaczekaj na mnie.
bo wrócę i wciąż może być jak dawniej.
"Ja szedłem donikąd, lecz złapałaś mnie za rękę
Zabrałaś mój strach, niewinnie ukradłaś serce...
Dziś wiem jak dzieląc się szczęściem mieć go co raz więcej
Jestem normalnym gościem, lecz mówią jak o draniu,
Wciąż rozbraja mnie Twój uśmiech jak pierwszym spotkaniu."
KOCHAM CIĘ.