śpiewa mi się w głowie...
Szukałem Cię wśród jabłek,czereśni,pomarańczy
Na łące nad jeziorem, gdzie wodna nimfa tańczy
W księgarniach i kwiaciarniach,wpierw słowa potem kwiaty
I miałem z tym szukaniem prawdziwe cztery światy
W kabałach i pasjansach i tam,gdzie wszystko znika
I w kinie na seansach i w Górnych gdzieś Ustrzykach
Szukałem w poczekalniach, na wszystkich dworcach świata
Pytałem listonosza, wróżbitę i prałata
A gdy mnie już widziałeś, na wiecznie zielnej łące
Ktoś nagle zakrył Księżyc, a potem zgasił Słońce
A gdy mnie już widziałeś, w obłoku jeszcze sennym
Ktoś nagle zgasił Słońce,i potem zakrył Księżyc
Szukałam Cię na morzu,wypatrywałam w górach
Pod ziemią Cię szukałam i w umazanych chmurach
I w gwiazdach Cię szukałam, w tej kosmogonii wiecznej
Jechałam Wielkim Wozem, na Drodze byłam Mlecznej
Szukałam Cię na drzewach, wśród liści i kasztanów
Zjechałam do bram Nieba, do ojców Franciszkanów
Na pasach Cię szukałam i przeszłam każdą drogę
Szukałam i wołałam:Nie mogę już! Nie mogę!
A gdy mnie odnalazłeś na wiecznie zielnej łące
Ktoś nagle zakrył Księżyc, a potem zgasił Słońce
I znów przemierzać będę, wszechświaty tropem ptasim
Aż ktoś zakryje Księżyc, na zawsze Słońce zgasi
Dębowe drzwi, piękne z zamkiem na klucz:), ziarna kolumbijskiej kawy i kaktusowa herbata - moje walentynkowe prezenty. Musiałabym upaść na głowę, żeby tego nie zauważyć...żeby się tym nie ucieszyć.
Zaczynam być republiką autonomiczną...
Jestem przekonana, ze tylko dwoje prawdziwie osobnych ludzi może sie połączyć. Tu chodzi o poznawanie człowieka, który wie "jaką kawę lubi".
Mam nową lampkę na glinianej, brązowej nodze. Długo świeci w noc, więc jeżeli będziesz już blisko, to trafisz...Mam też "Sen zielonych oczu".
P.S. Moje nowe drzwi się nie domykają : )
Odette Jakkażda