I'm alone and I'm dancin' with you now. :))
mam 14 lat nieszczęścia.
bo to tylko jedno z rozbitych dwóch lusterek.
uaaaa, może od razu zaszyję się w zakonie.
;oherbatka
reggae jamaica dała radę.
wszystko daje radę.
jestem szczęśliwa.
:)
edit.
szczęście poszło na grzyby.
leżąc na łóżku, słuchając nieśmiertelnego wind of change, zauważyłam, że na komputerze włączył się wygaszacz.
nadejdzie taki dzień, kiedy na wygaszaczu niektórych zdjęć zwyczajnie nie będzie.
[bo] nadejdzie taki dzień, kiedy zaznaczę folder i zrobie delete.
i nie ma co się oszukiwać.
pewne rzeczy poszły się, po prostu, jebać.
dziękuję M, i M i M.
a, że K, to swoją drogą. *;