Jak dobrze nie mieć postanowień noworocznych... dalej można grać w prenta i niczym sie nie przejmować :)
Sylwester jak najbardziej udany , choć na początku nie za bardzo chciało mi się na niego iść :P
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz... skoro w sylwestra troche się "zmiękczyłem" to cały rok będę latał nawalony ? :D