skakanka rozjebana przez brata. więc nie skomentuję tego. dużo nauki z geografii. i oczywiście wypadło na mnie, że to ja idę jako przedstawicielka klasy na wybory miss i mistera szkoły. zdecydowanie się nie zgadzam, i coś wykombinuję, żeby nie wystąpić. wg jakoś potrzebuję kogoś. naprawdę, moje życie towarzyskie podupada i co raz więcej ludzi mnie wkurwia samym swoim byciem. macie tak? poza tym to ja muszę zapierdalać, aby jakoś podnosić średnią mojej klasy. która beze mnie miałaby mniej niż 2.0. chuj. nie ogarniam chyba dzisiaj niczego. nie ma zawalania, ale na wadze dalej nieubłagalnie 54.. FUCK.
Obudź się księżniczko, to nie sen tylko pierdolone życie