Odkąd wróciłam jeszcze ani razu nie przejrzałam zdjęć które zrobiłam, szczególnie tych ostatnich. Chyba troche tak jakby boję się, że zatęsknię czy może nawet pożałuję. Ale przecież tutaj jest mi dobrze, a tam tyle tylko, że pozwiedzałoby się jeszcze. Trochę się boję, że stracę z czasem to, co składa się na mnie, ale nawet jeśli, to byłaby to tylko i wyłącznie moja wina, że tego nie pielęgnowałam, tylko sama porzuciłam. Żyjmy tak, żebyśmy byli zadowoleni. Zrzucanie odpowiedzialności za nasze szczęście na innych jest głupotą i wręcz nieprzyzwoitością.
A dzisiaj przejrzałam kilka zdjęć.