Bogaty ojciec radzi, bym zmienił styl życia. Chyba dobrze radzi ;)
Mówi, że istnieje kilka różnic między przedsiębiorcą, a pracownikiem:
Pracownik nie może popełniać błędów, nie lubi ryzyka, chce wykonywać tylko te zadania, które mu zlecono, a za swoją pracę chce pobierać stałe i bezpieczne wynagrodzenie. Wymaga się od niego skrupulatności i specjalizacji w jednej dziedzinie. Najbardziej ceni sobie bezpieczeństwo.
Przedsiębiorca jest zmuszony do popełniania błędów, ponoszenia porażek, podnoszenia się i wyciągania z nich wniosków. Jest człowiekiem uniwersalnym, znającym się na wszystkim. Potrafi przeżyć bez pieniędzy, jeśli jest taka potrzeba. Lubi podejmować ryzyko, rządzić i chodzić własnymi ścieżkami, na których nikogo innego wcześniej nie było. Wymaga sam od siebie pomysłowości, inicjatywy, ducha walki i uniwersalności. Najbardziej ceni sobie wolność.
Najważniejsze, co się od niego dowiedziałem, to podejście do błędów. Bogaty Ojciec powiedział, że przedsiębiorca jest jak dziecko: żeby wstało, najpierw musi dziesiątki razy upaść, czyli ponieść porażkę. Ale gdy wstanie, będzie mógł uczyć się chodzić. Trzeba to wdrożyć.
A Łukasz, na podstawie obserwacji Prezesa i Rynga stwierdził, że by być dobrym przedsiębiorcą, trzeba mieć zawsze rację i potrafić się o to kłócić.
Tak, będę dobrym przedsiębiorcą, w końcu zawsze mam rację ;D
A wy mnie w tym utwierdzacie swoimi komentarzami do moich komentarzy ;D Aż sam się skwituję:
SKORO TAK MÓWISZ...
!!!
I jeszcze jedno:
I believe I can fly
I belive I can dunk!
WroNBA wita i prosi się o zdominowanie!