Po dwóch nieprzespanych nocach nareszcie tą jako tako przespałyśmy.
Lena od kilku dni straaaasznie marudzi. Zasypianie to teraz męka. Wczoraj dwie godziny usypiania...
Pogoda nam się zepsuła a w niedziele u nas odpust, chciałam zabrać Lenkę, ale chyba nici z tego, bo ma padać :(Od poniedziałku matury, co to będzie :o