jeżeli takie zachowanie jest poziomem gimnazjum, w dodatku drugiej klasy, to wolę nie wiedzieć co będzie za rok
czy obgadywanie drugiej osoby, i wyzywanie jej za plecami od szmat sprawia radość?
czy nie lepiej po prostu podejść, pogadać, powiedzieć prosto z mostu co komu nie pasuje i mieć spokój?
Ż A Ł O S N E, tyle na ten temat :)
***
cieszę się że cię poznałam, Konrad
dziękuję