zdjęcie z baronem z afromental. normalnie lans.
Ostatnią godzinę spędziłem w kiblu, rozmawiając z Ag przez telefon (a miało to trwać chwilę, jak zawsze :p). Jutro pijemy z panną D. Będzie kulturalnie, do porzygu :) tak daaaawno się nie widzieliśmy! o wspólnym imprezowaniu nie wspomnę, bo chyba 100 lat minęło (chyba, że czegoś nie pamiętam?).
Starczy publicznego ekshibicjonizmu. poza tym jestem w tym kiepski :zamyka się w sobie: Dobranoc.