Czas ucieka. Jak ziarenka piasku przesypujące się między palcami. Te rozstania i powroty. Zmiany. Ciąge to samo. Świat dalej się kręci, a ludzie stoją w miejscu. I ja. Tutaj. Pomiędzy. Rzeczywistością a światem nierealnym. Bez zmian. Z sobą, bez siebie. Bez różnicy.
"..Anorektyczne dusze wyjdą szukać miłości, będzie im tak pięknie, aż do pierwszych mdłości.."