Tak krótko podsumowując 2013 rok- wiele przykrych chwil było, nie oszukujmy się. Ale był czasami również bardzo wesoły. Miło wspominam wakacje w cudowyn gronie. Rogalinek, wypady na rowery, domówki. Dziękuję bardzo ludziom, którzy byli ze mną w tym roku. Dziękuję, że byłeś ze mną w tych trudnych chwilach.../
W 2014 rok mam wiele postanowień które muszę spełnić. Jedno mi już nie wyszło, a dopiero 2 dzień....Wiedziałam, że to nie wyjdzie. I must belive myself. Koniec z tym gównem. Trzeba być silnym i sobie radzić:-)
chciałabym mieć Cię przy mnie.
teraz, na chwilę..