z wczorajszej imprezy z Tomas'em :)
nie było mnie tu kilka dni , ale to tylko dlatego ,że wyjechałam z chłopakiem i przyjaciółmi do Anglii. nie to ,że nie miałam czasu i ochoty tu zaglądać , bo miałam ,ale każdą wolną chwile chciałam spędzić z nimi, a zwłaszcza że chłopcy dzisiaj polecieli do Atlanty przygotowywać się do występu. ja , Colin, Ricky i Van zostajemy do niedzieli. ogólnie wszystko dobrze się układa , oprócz faktu ,że moja babcia nie za bardzo lubi mojego chłopaka, ale nie interesuje mnie to , to nie ona ma być szczęśliwa tylko ja . ogólnie powiedziała ,że się zmieniłam ,ale ja po prostu dorosłam.. nie wiem co to dalej będzie.
tymczasem idę z Colin'em na wieczorny spacer po Londynie , bo chcę mu pokazać trochę siebie :)
od autorki :
to już chyba na serio koniec , brak czasu i motywacji
życie Ricky - klik