kochana mamo !
gdziekolwiek jestem , zawsze mam przy sobie Twoje zdjęcie. ukazuję Cię na somalijskiej pustyni , gdzie kiedyś spędzaliśmy wakacje. Stoisz ubrana w obszerny afrykański strój sięgający do ziemi. Spowijająca Cię barwna materia mieni się wszystkimi kolorami światła . Na szyje założyłaś wiele złotych łańcuchów , a na palce liczne pierścionki. chciałaś upodobnić się do tamtych kobiet . wyglądasz na osobę dumną , niemal boską , Twoja twarz jest świeża i czysta niczym oblicze młodej dziewczyny. oczy przywodzą na myśl głębie oceanu i być może właśnie ten szczegół fotografii najbardziej zapadł mi w serce. kiedy widziałyśmy się w Atlancie po raz ostatni doszło między nami do kłótni . obie krzyczałyśmy , byłyśmy wściekłe i płakałyśmy. kłóciłyśmy się o banalną rzecz , tuż przed Twoim wyjściem do pracy. powiedziałyśmy sobie słowa , które powinny były zostać przemilczane. żałuję tego , bo nie takiego pożegnania z Tobą oczekiwałam , ale wiedz że Cię kocham i z całego serca teraz przepraszam. siedzę teraz w małym pokoju w motelu , w którym się zatrzymałam . spoglądasz na mnie z fotografii ustawionej na biurku i tylko niekiedy udaje mi się uniknąć Tego wzroku. patrzę na ludzi przemieszczających się na ulicy. jest późne popołudnie , słońce ma kolor czerwony i jest już na wpół ukryte za wielkim wieżowcem . zmierzch zapada tu niewiarygodnie szybko , nie tak jak w stanach. mało spałam przez kilka poprzednich nocy. byłam zrozpaczona i zdezorientowana. paliła mnie jakaś wewnętrzna gorączka. szukałam sposoby , aby zbliżyć się do Ciebie , ale nie mogłam go znaleźć. przewracałam się na łóżku z boku na bok. wciąż mam Ci tak wiele do powiedzenia , ale nie wiem jak to zrobić. prawda jest niekiedy jak róża. jej kolce mogą zranić. dlatego tak trudno mi powiedzieć sobie : 'Holly, wiele w życiu zdobyłaś , ale nie udało ci się osiągnąć najważniejszego celu-zapewnić sobie miejsca w sercu matki'. zawsze chciałam, żebyś była za mnie dumna i z radością mówiła o swojej córce, która osiągnęła tak wiele. pragnęłam twego podziwu dla upartej i nieugiętej Holly , która daje sobie radę w nowym życiu. wiem ,że nie potrafisz zrozumieć i zaakceptować wiele rzeczy , które robię , lub ,mówię , ponieważ nie pozwala Ci na to tradycyjne wychowanie. Żyjesz w nowoczesnej Atlancie , uwięziona we wszystkich jej rytuałach . droga mamo , pragnę tylko ,żebyś mnie zrozumiała. gdyby wszystkie sprawy , które pozornie mają znaczenie , można było odsunąć na bok, co pozostałoby nienaruszone ? miłość córki do matki. uczucie matki do dziecka. nie ma na świecie nic silniejszego niż tego rodzaju więź. przepraszam za to co zrobiłam i za to ,że teraz zastanawiasz się gdzie jestem i co się ze mną dzieje , ale nie martw się jest przy mnie osoba , która zajmie się mną. nie mogę ci powiedzieć ,dlaczego opuściłam Ciebie i wszystkich z Atlanty. nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym to zrobić , ale nie mogę . nie chcesz o tym wiedzieć.wiem że sprawiłam Ci ogromny ból , ale mamo proszę Cię o wybaczenie i o to abyś o mnie zapomniała. nigdy nie rozumiałam siebie , więc Ty mnie też nie zrozumiesz i nawet nie próbuj. początki będą trudne , ale z czasem przyzwyczaimy się ,że nie ma nas obok siebie. kiedy za mną zatęsknisz pomyśl po prostu ,że jestem teraz u ojca czy Emily to twoja jedyna córka. wierzę ,że będzie dobrze. będę do Ciebie pisała co jakiś czas , chociaż jeszcze nie wiem , bo jak masz o mnie zapomnieć , skoro ja będę ciągle przypominała Tobie tymi listami , że jestem. przepraszam .
Twoja córka Holly.
od autorki :
co za imprezy hahahaha wczoraj dobrze ,że jak wróciłam to mama spała bo było grubo hahahahahahahahahahaha najlepszy weekend , w końcu czuję że żyję hahahah i wgl odchodzę chyba z fbl.
życie Ricky - klik
życie Nicol-klik
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:P pink45... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna 2025r. rafal1589