dziś dostałam okres, więc 10 minut rozciągania, brzuszków i skrętoskłonów musi starczyć. 1 dzień bez słodyczy. postaram się namówić tatę na zakup jogurtów.
Komentarze
grubinka rodzice szybko się pokapowali, ciągle mnie kontrolowali, rozmawiali, aż w końcu sama zgodziłam się iść na terapię. Myślę, że fakt, że szybko zaaragowali, nie pozwoliło mi się do końca wciągnąć w ten nałóg. Nie, już nie. Mi to zajęło ponad pół roku. Niby tu byłam, ale bardziej dlatego, że chciała już wrócić, ale było za szybko, nie dałam rady.
25/10/2011 10:20:12
grubinka przeszłam. ja to wszystko przeżyłam. zaczęłam zabijać siebie i dlatego dopiero teraz tu wróciłam. leczyłam się. wpadłam w bulimię, co było najstraszniejszą chorobą jakiej doznałam. Teraz już podchodzę do tego inaczej, nie: "Już, teraz, w tej chwili!", ale spokojnie, bez szaleństw, nie za szybko i bez wyrzutów sumienia. Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz, będzie mi przypominał w chwilach zwątpienia, co jest naprawdę ważne.
grubinka niestety, moja wiara w siebie pada, kiedy tylko coś zjem... COKOLWIEK! Wiem, nie po trupach, spokojnie, małymi kroczkami, ale jak, kiedy mam to siebie wstręt, jeśli cokolwiek zjem?