Wczoraj nie jadłam.
Dziś z rana jajecznica z dwóch jajek na sucho i dwa kawałki chleba razowego. Potem od razu łykam pięć Sudafedu i kończę na dzisiaj z jedzeniem :)
Denerwuje mnie fakt, że wczoraj nie ćwiczyłam. Cóż, dziś pewnie TYM BARDZIEJ nie będę miała siły, wracam po 17:00 ze szkoły, a jest 7:00, gdzie wychodzę za 50 minut.
Lecę się szykować.