Zaraz coś rozwale! jak ja już zawalam to wszystko. I diete, i chłopaka... Dobrze, że w domu jest ok, bo normalnie zapadłabym się w żarciu.
Jak na razie :
Śniadanie: 2 kanapki z mortadelą, sok pomarańczowy.
Obiad: rosół.
Kolacja: postaram się nic takiego złego nie zjeść.
+ kawałek murzynka z herbatą