o tak właśnie tak się czuje , lodowa szafa .
wczoraj nie ćwiczyłam prawie nic a nic , cały czas było mi słabo zreszta jak to kazdego pierwszego dnia okresu
musiałam zjeść pół tabliczki czekolady żeby dojść do siebie i nałykać się pyralginy ,
jak teen okres mnie dobija..
Ale za to dzisiaj jest o wiele lepiej ,
za mna juz 8 min legs oraz ćwiczenia z tej str http://www.youtube.com/user/fitnessNaMaksie :D są świetne :)
głównie dzisiaj skupiłam sie na rozgrzewce i ćwiczeniach spalajacych tkanke tluszczawa i oczywiscie brzuszki itp
jeszcze 9 dni i stane na wage : x
Bilans z dziś:
I ś: 1 parówka gotowana ( 80 kcal )
IIś: -
o: warzywa na patelnie ( 100 kcal )
+ zielona herbata
p: jablko ( 60 kcal )
k: zakupilam sobie tunczyka , do tego razowy chleb i warzywa :) ok . 200 kcal
440 kcal / 1000 kcal
chudego motylki ! <33
uwielbiam Was za to że jesteście !