Miałam jechać do babci, ale, że nie mam czasu to nie jadę.
Mama wraca w poniedziałek, więc muszę sprzątnąć dom. Baaardzo dokładnie, bo ona jest trochę pedantyczna.
Wczoraj nie wyszłam wieczorem z psami (jestem okropna) więc dzisiaj rano Tequila zeszczała mi się na płaszcz...mm...
dobry początek dnia .
rozglądam się i widzę straszny bałagan...ehh....
nie lubię sprzątać.
a jak mama wróci to idziemy do dietetyka !! tak się cieszę.
przytyłam 1,5 kg. dobrze, że nie więcej <dzięki_Ci_Boże>
BILANS:
ś: duża gratka (240kcal)
2ś: jabłko (74kcal)
o: tofu z cebulą i szczypiorkiem, ziemniaki z koperkiem, połowa bułki (330kcal)
reszte uzupełnie oczywiście.
hihihihihi
RUCH:
20 min biegania w miejscu
30 przysiadów
rozciąganie nóg (ok.10 min)
100 zywkłych brzuszków
po 50 brzuszków na każdy bok
50 brzuszków z nogami u góry
10 pompek (haha, mam słabe ręce)
30 podnoszeń na każdą rękę (ciężarek 2.3kg)
i po 30 takich ugięć na każdą rękę.
sprzątanie całego domu (ścieranie kurzów, mycie na mokro, układanie na półkach i w szufladach, zmywanie naczyń, odkurzanie, mycie podłóg itd.)
spacer z psami 3x dziennie