Nie wiem co się dzieje, jem o połowę mniej a czuję się ciężko i jak taka bańka wypchana powietrzem =/
jest mi niedobrze
kolejne postanowienia:
-nie jeść w pośpiechu
-nie jeść po 20 (19.30)
-SŁODYCZE STOP!!!
-mnieścić się jutro w 700 kcal
-zacząć zapisywać co jem!!!!
-nie myśleć o jedzeniu i zająć się pracą
dziś do 17.30 na 200 kcal, potem źle
skoro da radę wytrzymać tyle czasu, to co za problem jeść potem mniej??
dam rade!!!
zobaczycie!
plan na jutro:
-bułka z twarożkiem (bez gumiastego srodka) ok.100 kcal
-obiadek Bobovita Kluseczki z warzywami i indykiem 180 kcal
-jogurt 100 kcal
-kolacja ok. 200 kcal
+ewentualnie jabłko lub porcja kisielu ok. 70 kcal
razem: 650-700 kcal !!!!
dam rade, dam rade, dam rade! dla siebie! dla was!!! pokaze ze jestem silna!!! dam rade!
zapisze sobie to na kartce i bede skleślać co już zjadłam i NIE ZJEM NIC PONAD TO!!!!!
przysięgam, na swoje ciało, jak nie to będzie kara!!!
musi być bo inaczej już się nie da.
}i{ powodzenia :*:*