Hej kruszynki ;* Wracam tutaj :D Miałam cudooowny weekend, na weselu bawiłam się fantastycznie, dawno nie miałam takiej zabawy :D Oczywiście wiadomo, że to kompletnie zawalone dwa dni, ale inaczej być nie mogło. Wiadomo, że mogłam tam nic nie jesc, nic nie pić, ale co to by było za wesele, nie można aż tak rezygnowac z życia na rzecz diety :)
Mam ponad 200 powiadomień, logiczne, że nie sprawdze tego wszystkiego, ale postaram się troszke nadrobić co tam sie u Was działo :D mam nadzieje że trzymałyście się przez ten weekend :D
Poza tym, to się delikatnie przeziebiłam, siedziałam pod klimatyzatorem, boli mnie gardlo, katar, kaszel, więc póki co to leze w łóżku, bo jutro chciałam iść już do szkoły :)
Dzisiaj bilans nie bedzie jeszcze dobry, bo zjadlam kawalek ciasta na sniadanie, na weselu nawet nie spróbowałam. Chociaż w sumie to żadna wymowka, ale zjadlam to zjadłam, trudno :)
Wieczorem zajrzę z bilansem i ćwiczeniami, lece się zdrzemnąć, a potem zobaczyć co u Was :) trzymajcie sie <3