nie moje
cała, calutka piękna noc z nim
spaliśmy (no w sumie niewiele spaliśmy) na kanapie u znajomego, oglądaliśmy w 4 horrory i piliśmy całe masy alkoholu, kiedy się położyliśmy bardzo długo rozmawialiśmy o nas, o mojej chorobie, o wszystkim
przejął się mocno, zabronił mi chudnąć, mówił bardzo dużo miłych rzeczy na temat mojego ciała
zagroził że niedługo zacznie karmić mnie kleikiem, bo jak schudnę to zniknę
ale w tajemnicy jeszcze 4 kg i stabilizacja OBIECUJĘ do 40 i ani kilograma mniej!!!!
bilans wczorajszy wyszedł bardzo duży, ale jadłam tylko przed południem
i od wczorajeszego przedpołudnia w sumie nic nie jadłam
ale wypiłam rzekę alkoholu, mam trochę kaca
w nocy strzeliłam dwie kawy i meliske, bo wedlug niego starsznie wariowało mi serce
nie powiedziałam mu, ale to przez niego
jest wspaniały.
waga: 44 kg
wzrost: 169 cm
cel 1: 42 kg
cel 2: 40 kg
DAMY RADĘ <3
cieszę się, że Was mam