photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LISTOPADA 2013

Londyn to miejsce, które strasznie chcę zobaczyć, zwiedzić... Właściwie to zamieszkać tam. Myślałam o studiach w Anglii, ale mama powiedziała, że nas na to nie stać... Więc zaczęłam planować wyjazd PO studiach. Niestety to też raczej nie wchodzi w grę... Nie zostawię mamy samej.

Drugą rzeczą, do której nawiązuje to zdjęcie, to śnieg. Śnieg w listopadzie kojarzy mi się tylko z jednym. Święta Bożego Narodzenia. O ironio, ja ponura, szara, przygnębiona, pesymistyczna uwielbiam te święta... Co roku cieszę się, jakbym znowu miała 5 lat. Nie myślcie sobie, że chodzi mi o prezenty, bo u mnie zawsze są to jakieś skromne upominki. Moje koleżanki wracają do szkoły po Nowym Roku z jakimiś gadżetami, nowymi telefonami, komputerami, lustrzankami. Ale mnie to nie obchodzi... Dla mnie liczy się ta atmosfera, klimat, chwile spędzone z rodziną. Szkoda tylko, że moja mama już tak nie przykłada się do obchodzenia tych świąt, ale znienawidziła je te 7 lat temu. Cieszę się, że mi miłość do nich nie przeszła, bo chcę, aby moje dzieci czerpały z nich jak najwięcej radości. 

(ale zaraz po świętach powinno wracać lato...)

 

Dobrze mi zrobił ten długi weekend, więc jakoś przebrnęłam przez te 2 dni szkoły, zostały jeszce 2 i znowu sobota... Trochę martwi mnie fakt, że moje życie skupia się tylko na przetrwaniu od weekendu do weekendu... 

Po za wychodzeniem do szkoły jestem totalnie zamknięta. Nawet unikam wchodzenia na facebooka, a jak już wchodzę to wyłączam czat, aby nie mieć z nikim kontaktu... Nie panuję już nad tym....

Ale póki co odstawiam pomysł z psychologiem, bo mama ma tyle zmartwień, tyle problemów. Jejku, dlaczego jej to wszystko się wali na głowę?! Niektórzy żyją sobie taką zwyczajnością... I to jest cudowne, mimo że pewnie tego nie doceniają. Czasami coś się popsuje, wydarzy, no wiadomo- życie, ale moja mama non stop ma jakieś kłody pod nogami... Aż płaczę teraz, bo mi jej szkoda... Tak bardzo ją kocham... I podziwiam za to, że jest TAKA SILNA. I ja też muszę być, bo zacytuję teraz 2 wersy wiersza, który napisałam jej ostatnio z okazji imienin:

"i żyj mi Mamo miła, 

bo co ja bym bez Ciebie zrobiła?!"

Może głupie, ale ja jej potrzebuję, a ona mnie. I moim zadaniem jest być tu dla niej, z nią. 

 

Btw. podejrzewam uczulenie na gluten, nietolerancję laktozy, albo coś takiego...

Komentarze

october14 jejkuś po przeczytaniu tego tekstu zobaczyłam jakby odzwierciedle samej siebie, ale dziękuę <3
Również nieubłaganie czekam na Święta, a szczególnie któreś Święta w Londynie ;-) Trzymaj się cieplutko
17/11/2013 16:13:53
bedzie54kg też czekam na śnieg, mam nadzieję,że tym razem zagości u nas podczas świąt Bożego Narodzenia, a nie świąt Wielkanocnych ;c trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
dodajemy? :)
17/11/2013 12:46:46
kotogruszka tez czekam na snieg, i czekam na swieta :D ale potem latoo wróóóc:D

tez mam wylaczony chat...

dla mnie mama jest najwazneijsza osob na swiecie.. bez niej nie widzialabym wyjscia by zyc.
13/11/2013 22:20:39
skinnysixteen Mi niestety magia świąt przeszła, teraz kojarzy mi się tylko z wymuszonym uśmiechem, przymusowymi spotkaniami z rodziną, masą pracy. Nie cierpie świat
13/11/2013 22:00:43
skinnybitchplease Tez kocham swieta <3
13/11/2013 21:19:29
thewaytolivelife One zawsze wydają mi się takie hm.. magiczne? Wyjątkowe..?
13/11/2013 21:22:32

chce5mniej Mam podobnie jak Ty, co do życia od weekendu do weekendu, również uwielbiam ten świąteczny klimat i tutaj nie chodzi o prezenty :) myślę ze co do kwestii szkoły, to takie zawrotne tempo, że organizm sam wysiada :( ale damy radę <3 podziwiam Ciebie, Twoja mamę również, ma wspaniałą córkę :*
13/11/2013 20:43:59
thewaytolivelife Bardzo dziękuję! :*
13/11/2013 21:22:11

qwerty14 Jesteś równie silna jak mama i obie się wspieracie nawzajem :* ja tez uwielbiam święta za atmosferę,a nie prezenty,chociaż lubię sprawiać innym radość obdarowując jakimś upominkiem :) a co do Londynu to nie trać nigdy nadziei,że Ci się uda,wiara czyni cuda :)
13/11/2013 20:36:06
thewaytolivelife Dziękuję! :* Ja również lubię sprawiać radość innym, chociaż ja raczej robię to w inny sposób; pomagam, odciążam kogoś od jakiegoś obowiązku :)
Mam nadzieję, że to jedno z moich małych marzeń kiedyś się spełni :)
13/11/2013 21:21:47

deserted Ślicznie piszesz o mamie, tak pięknie ją kochasz.
Prawie popłakałam czytając Twój wpis.
Tulę Cię mocno i mam nadzieję, że problemów będzie z czasem ubywać.
13/11/2013 20:35:13
thewaytolivelife Jejku, bardzo dziękuję... Nie wiedziałam, że ten post może doprowadzić kogoś do łez..
13/11/2013 21:15:49

entropytime jeśli chodzi o studia w wielkiej brytanii to: jeśli masz b.dobre wyniki w lo możesz ubiegać się o stypendium dla obcokrajowców, bez tego możesz wziąć kredyt studencki, dodatkowo niektóre kierunki jak medycyna mają "sponsorowane" semestry tzn. jedzenie i mieszkanie jest opłacone. :) trzeba tylko chcieć, pieniądze nie mają nic do rzeczy
13/11/2013 20:32:41
thewaytolivelife Oo, bardzo dziękuję za informację, bo prawdę mówiąc to słyszałam coś tam o stypendiach, ale myślałam, że to właśnie nie dotyczy obcokrajowców :D A wiesz może gdzie można się o takie stypendia ubiegac?
13/11/2013 21:15:10