Mój prześliczny tragusik. :)
Robiony wieczorkiem, tego samego dnia co septum Dudy.
Kolczyk oczywiście mojego autorstwa z małą pomocą przy ostatniej warstwie. ;p
Jest w trakcie gojenia.
Trochę z nim kłopotów, jak to z tragusem, ale przynajmniej już nie boli.
W najbliższym czasie do zrobienia są dwa nostrile, warga i pępek,
także już ogarniam sprzęt i w przyszłym tygodniu ruszam do dzieła. : )
Marzy mi się znowu wędzidełko pod językiem i industrial,
ale z industrialem chcę poczekać na zagojenie tragusa.
Zresztą, zobaczymy.; )