Jestem tu! Nie wierzę. Serio. ;)
Poczytałam swoje notki i rozbroiło mnie kilka faktów.
W jednej z notek pisałam o utworze Roberta Kasprzyckiego,
tak się składa, że na chwilę przed wejściem na fbl zaczęłam jej słuchać.
Pierwszy raz od wielu miesięcy.
Przypadek? Nie sądzę. :)
Pisałam też o kolczyku w wardze.
I co? I jest!
Nie dość, że on jest to jest też tragus.
Powiem więcej. Sama zaczęłam robic ludziom kolczyki.
Strasznie mnie to jara.
Nadal biegam po castingach, nadal dupa z tego wychodzi, ale spoko.
Robimy spektakle - tylko to jest ważne.
A tak po za tym?
Chyba widać. :))
Pewnie teraz znowu nie będzie mnie tu przez prawie rok. ;)