(Taki tam?!) Kurt z gitarą i fajką....
Od dawna interesowała mnie jego śmierć. Poczytałam, pomyślałam, wyciągnęłam wnioski, nie z plotek czy pogłosek, ale z FAKTÓW.
I teraz śmieszy mnie TEORIA samobójstwa Cobaina, to na bank było ZABÓJSTWO...
Może Ameryki nie odkryłam, ale nie ma to jak samemu się czymś pozadręczać...
Zostanę w temacie zadręczania się... A raczej dręczenia mnie. Robi to mój chory umysł.
Najwyraźniej za wszystkie krzywdy, jakie ludziom wyrządziłam moja podświadomość postanowiła się odwdzięczyć. Teraz mam pokutę w postaci ZAJEBIŚCIE MĘCZĄCYCH koszmarów. I tym sposobem spanie przestaje być przyjemne.
Święta, jak nigdy dotąd, spędzone w dość miłej atmosferze. Nie ma to jak elokwentne wypowiedzi przy stole...
'I`m not like them
But I can pretend'
[...]
'I think I'm dumb'
W tym utworze nie pasuje do mnie tylko jeden wers. 'Think I`m just happy'