Postanowiłam dodać coś swojego. No i właśnie.
Tak jak pierwsze zdjęcie jest jeszcze do zaakceptowania, tak...
Chcę być krucha i delikatna. Jak laleczka z porcelany.
Takie już mam serce, niech i ciało takie będzie.
Uda są nieproporcjonalnie grube. Powinnam ćwiczyć ale za nic w świecie nie umiem się zmuścić.
Dzień w miarę udany. Jedzeniowo nawet bardzo dobrze, bo niewiele.
Jutro bez wurzutów pojem sobie wigilinych przysmaków.
Ale. Zawsze to pieprzone ale. Widziałam go dziś w sklepie.
I nie mogę się pozbierać....
Te ukochane oczy, ten słodki uśmiech. Już nie moje
Czy to kiedyś minie?